piątek, 3 czerwca 2016

Odchudzanie po porodzie - challange by bystra sandra

Minął ponad miesiąc od porodu (rety, jak to szybko zleciało!). Czas najwyższy zabrać się za siebie i wrócić do treningów. Póki co, takich domowych. No i oczywiście zbilansowanej diety. Dietę i tak mam ze względu na pokarm dla dziecka. Jem tylko gotowane mięso, przypraw praktycznie nie używam, słodkości i słone przekąski poszły w odstawkę. Węgle uzupełniam ryżem, kaszą i pieczywem. Więc z dietą, co by wydawało się trudniejsze niż w przypadku treningu - jak dla mnie, raczej nie będzie problemu. Problem mały jest jeśli chodzi o treningi. Wiadomo, z miesięcznym bobaskiem różnie wygląda dzień czasowo. Ale myślę, że poradzimy sobie, najwyżej na pół godzinki sprzedam moje maleństwo babci.